Czarny weekend Sparty
Długiego weekendu pod kątem piłkarskim nie będą dobrze wspominać piłkarze i sympatycy Sparty. Po bardzo dobrej serii bez porażki, w której grębociczanie zdobyli kilkanaście punktów, przyszedł kryzys. Dwa mecze, dwie porażki. Obie na własnym boisku. Pierwsza w spotkaniu z Zametem Przemków 4-5, a druga z rezerwami Chrobrego Głogów 2-4.
Sparta Grębocice - Zamet Przemków 4-5
Sparta - Szatkowski, Przewocki, Kasprzak, Papuszka, Łojewski, Moskalewicz, Gródecki, Robacki, Dopierała, Olek, Smoliński (Górski, Chruściel, Marcininowski, Wawrzyńczuk, Kucharski)
- Było to jedno ze słabszych spotkań w naszym wykonaniu. Powrócił koszmar z poprzedniej rundy, w której bramki traciliśmy po prostych błędach. Zagraliśmy bardzo słabo w defensywie. Zabrakło zaangażowania i woli zwycięstwa. Szkoda, bo były to dla nas ważne punkty - komentuje spotkanie Michał Papuszka, trener Sparty Grębocice.
Sparta Grębocice - Chrobry II Głogów 2-4
35' - Robacki
65' - Gródecki
Sparta - Szatkowski, Przewocki, Kasprzak, Moskalewicz, Winniczuk, Łojewski, Robacki, Dopierała, Olek, Gródecki, Smoliński (Górski, Wawrzyńczuk, Chruściel, Marcinowski, Kucharski)
- Karygodny poczatek. Już w drugiej minucie straciliśmy bramkę na 0-1. Wyszliśmy zupełnie bez koncentracji i konsekwencji w swojej grze. Po raz kolejny przytrafiły nam się błędy w obronie, po których padały bramki. Pomimo, że przeciwnik nie grał swojego najlepszego meczu, to nasz dyspozycja nie pozwoliła nam ugrać punktów - komentuje Papuszka.
Kolejne spotkanie już w najbliższą niedziele. Tym razem, piłkarze Sparty Grębocice będą walczyć o punkty w Przemkowie, z tamtejszym Arkonem.
Komentarze