Passa zwycięst trwa! Spartanie rozbili Mewę Kunice
W rundzie rewanżowej Klasy Okręgowej piłkarze Sparty Grębocice jeszcze nie przegrali. Tym razem, pod szyny "rozpędzonego pociągu" z Grębocic wpadli piłkarze Mewy Kunice, którzy na własnym terenie polegli aż 1-5. I choć do przerwy wynik był niekorzystny, to przewaga podopiecznych trenera Michała Papuszki przez całe spotkanie była znacząca. Trzeciego hat-tricka w rundzie wiosennej ustrzelił nasz napastnik - Smoliński Mariusz. Kolejne spotkanie w czwartek (1 maja). Sparta podejmować będzie Zamet Przemków.
Mewa Kunice - Sparta Grębocice 1-5 (1-0)
Sparta Grębocice - Szatkowski, Moskalewicz, Papuszka, Przewodzki, Kasprzak, Górski, Dopierała, Gródecki, Robacki, Olek, Smoliński (Chruściel, Górski, Łojewski, Wawrzyńczuk, Kucharski)
Bramki dla Sparty strzelali:
Smoliński - 50', 70' 73'
Chruściel - 75'
Kasprzak - 80'
Pierwsza część gry, to chaos po obu stronach. Po stronie gospodarzy chyba trochę zamierzony. Piłkarze Mewy Kunice postanowili rozwiązywać akcje ofensywne na jeden sposób - długie podania do ofensywnego pomocnika grającego z nr 8, który po przechwycie zagrywał piłki prostopadłe do nadbiegających napastników. Jedna z takich sytuacji zakończyła się bramką dla Mewy. Szczerze można przyznać, że to nie gospodarze strzelili bramkę, a my ją straciliśmy.
Druga część gry należała już tylko do piłkarzy z Grębocic, a rolę główną po raz kolejny odegrał Mariusz Smoliński, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Gospodarzom zdecydowanie brakowało już sił, a podopieczni trenera Michała Papuszki, raz po raz stwarzali dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Na listę strzelców wpisali się także Chruściel i Kasprzak.
- Bardzo ważne punkty w kontekście walki o utrzymanie w lidze. Myślę, że od pierwszych minut brakowało trochę koncentracji i determinacji, których na szczęście w drugiej połowie nie zabrakło. Bardzo się cieszymy, bo po takich zwycięstwach przyjemnie się wraca do domu. Mam nadzieję, że podtrzymamy dobrą grę i będziemy systematycznie zdobywać punkty - komentuje Michał Papuszka, trener Sparty Grębocice.
Komentarze